Logo pl.sciencebiweekly.com

Uchodźcy ratowali życie swoich psów, odmawiając ich opuszczenia

Uchodźcy ratowali życie swoich psów, odmawiając ich opuszczenia
Uchodźcy ratowali życie swoich psów, odmawiając ich opuszczenia

Olivia Hoover | Redaktor | E-mail

Wideo: Uchodźcy ratowali życie swoich psów, odmawiając ich opuszczenia

Wideo: Uchodźcy ratowali życie swoich psów, odmawiając ich opuszczenia
Wideo: Ритуал очищения крапивой и суд коренных народов. Мир Наизнанку 13 сезон 7 серия. Эквадор 2024, Marsz
Anonim

W trakcie jednej z największych ewakuacji uchodźców w historii - prawie cztery miliony ludzi uciekających z Syrii i kolejne 7 milionów zmuszonych do opuszczenia swoich domów - rodziny są wyrwane z korzeniami w chaosie i niepokojach.

Jeszcze więcej zostało przymusowo wysiedlonych z Afganistanu i kilku krajów w Afryce, a wszyscy szukają azylu z powodu turbulencji w swoich sytuacjach. Czasy wielkiego kryzysu czasami prowadzą nas do naszych punktów krytycznych, ale jeszcze nie okradli wszystkich ludzi z ich współczucia.

Choć miliony mają tylko nadzieję, że pewnego dnia zobaczą swoich ukochanych, wielu udowodni, że zrobią wszystko, aby nie stracić członków rodziny, którzy polegają wyłącznie na nich. To ci, którzy umieszczają życie swoich zwierząt przed swoimi, których chcielibyśmy tutaj świętować.
Choć miliony mają tylko nadzieję, że pewnego dnia zobaczą swoich ukochanych, wielu udowodni, że zrobią wszystko, aby nie stracić członków rodziny, którzy polegają wyłącznie na nich. To ci, którzy umieszczają życie swoich zwierząt przed swoimi, których chcielibyśmy tutaj świętować.

Możesz pamiętać młodego człowieka imieniem Aslan, który uciekł z Damaszku w Syrii. Wszędzie trafiał na pierwsze strony gazet z prostym okrzykiem "Kocham mojego psa!" I jego oczywistym oddaniem dla szczeniaka. Aslan przybył na grecką wyspę Lesvos wraz ze szczenią Husky Rose, przeszedł ponad 300 mil z małą torbą i szczeniakiem.

Obaj rozmawiali krótko z dziennikarzami, zanim wrócili do swojej podróży, pozostawiając wszystkich z nadzieją, że pewnego dnia dowiemy się o ich losie.
Obaj rozmawiali krótko z dziennikarzami, zanim wrócili do swojej podróży, pozostawiając wszystkich z nadzieją, że pewnego dnia dowiemy się o ich losie.

Inny syryjski uchodźca nie pozwolił swojemu owczarzu niemieckiemu zostawić boku - dwie (pokazane poniżej) robią długą wędrówkę na Węgry razem.

Również Afgańczyk, który wylądował na Lesvos, miał niewiele rzeczy, swojego psa i dobre duchy.
Również Afgańczyk, który wylądował na Lesvos, miał niewiele rzeczy, swojego psa i dobre duchy.
I ta kobieta, Maya Narlband, zaniosła swojego psa Poppy z Serbii na Węgry. Rozpoczęła wędrówkę z Syrii od szczeniaka, który może wjechać do krajów Unii Europejskiej z własnym paszportem.
I ta kobieta, Maya Narlband, zaniosła swojego psa Poppy z Serbii na Węgry. Rozpoczęła wędrówkę z Syrii od szczeniaka, który może wjechać do krajów Unii Europejskiej z własnym paszportem.
Wielu właścicieli psów widzi się tylko przelotnie, jak Ahmad i jego pies Teddy. Ahmad powiedział dziennikarzom: "Nie mogłem go zostawić, on jest moim dzieckiem". W sierpniu zostali sfotografowani w Grecji.
Wielu właścicieli psów widzi się tylko przelotnie, jak Ahmad i jego pies Teddy. Ahmad powiedział dziennikarzom: "Nie mogłem go zostawić, on jest moim dzieckiem". W sierpniu zostali sfotografowani w Grecji.
I ci dwaj syryjscy mężczyźni, którzy powiedzieli dziennikarzom, że nigdy nie zostawią swojego psa, Johnny'ego.
I ci dwaj syryjscy mężczyźni, którzy powiedzieli dziennikarzom, że nigdy nie zostawią swojego psa, Johnny'ego.
Nawet mieszana rasa poniżej (zwana także Johnny) i jego dwoje ludzi dość daleko posunęli się pieszo. Zostali sfotografowani w ośrodku dla uchodźców w ONZ przed kontynuowaniem niebezpiecznego spaceru do Niemiec.
Nawet mieszana rasa poniżej (zwana także Johnny) i jego dwoje ludzi dość daleko posunęli się pieszo. Zostali sfotografowani w ośrodku dla uchodźców w ONZ przed kontynuowaniem niebezpiecznego spaceru do Niemiec.

Według strony internetowej Agencji ONZ ds. Uchodźców na Facebooku, ci dwaj powiedzieli, że przenoszą Johnny'ego na zmianę w nosidełku, kiedy jest zbyt zmęczony, by iść. Kontynuują to od ponad miesiąca.

Mimo niepewności, wiele osób chce zrobić wszystko, aby pomóc uchodźcom dotrzeć do celu, a zwierzęta domowe - nietknięte. Niestety jest to trudniejsze niż się wydaje.
Mimo niepewności, wiele osób chce zrobić wszystko, aby pomóc uchodźcom dotrzeć do celu, a zwierzęta domowe - nietknięte. Niestety jest to trudniejsze niż się wydaje.

Na granicach państw często obowiązują przepisy dotyczące kwarantanny, a zwierzęta domowe mogą zostać skonfiskowane bez żadnej konkretnej gwarancji, że zostaną połączone ze swoimi rodzinami. Nawet przy odpowiedniej dokumentacji, ludzie są przymusowo oddzielani od swoich zwierząt. Fundacja Abandoned Pets w Holandii jest jedną z organizacji oferujących pomoc, zwłaszcza ze strony Johnny'ego i jego rodziny.

Obiecują pomóc uchodźcom znaleźć wsparcie dla Johnny'ego podczas okresu kwarantanny, a prezydent Karin Schulting osobiście zapewnia, że szczenię powróci do swojej rodziny, gdziekolwiek się znajdą. Problem jednak polega na ich znalezieniu.

Dana Kennedy, dziennikarka we Francji, która usłyszała ich historię, powiedziała Egzaminatorowi:

Ten wspaniały pies jest tak samo jak każdy inny uchodźca. On i jego opiekunowie są rodziną jak każda inna rodzina. Założę się, że ta para nigdy nie wyobrażała sobie w swoich najgorszych koszmarach, że musieliby opuścić dom i wejść w tę przerażającą, nieznaną przyszłość. Od nas zależy uratowanie psa - i jego rodziny.

Wiele z tych oddanych jednostek zostaje zauważonych, gdy kończą jedną nogę swojej podróży i rozpoczynają następną. Mamy tylko nadzieję, że pewnego dnia dowiemy się, skąd wzięły się ich historie i że zwierzęta, które zostały oddzielone od swoich rodzin, znajdą drogę powrotną. Jeśli chcesz dokonać darowizny odliczonej od podatku, aby zapewnić ratujące życie materiały i wsparcie dla uchodźców, odwiedź stronę darowizn Agencji ONZ ds. Uchodźców.

Wyróżniony obraz przez Keep Talking Greece

Zalecana: