Logo pl.sciencebiweekly.com

Spowiedź: Dzień z życia pieszego psa

Spowiedź: Dzień z życia pieszego psa
Spowiedź: Dzień z życia pieszego psa

Olivia Hoover | Redaktor | E-mail

Wideo: Spowiedź: Dzień z życia pieszego psa

Wideo: Spowiedź: Dzień z życia pieszego psa
Wideo: Zespół AM - SPOWIEDŹ (Official 4K Video 2018) 2024, Kwiecień
Anonim

11-1-1 po południu

Od samego początku mam 5 psów, którymi muszę się zająć. Na szczęście trzy z nich żyją blisko siebie. Wszystkie są dość małe, więc po prostu je razem. Problem polega oczywiście na tym, że pies nr 1 chce węszyć i przywitać się z wszystkim, przez co przechodzimy. Pies # 2 lubi szczekać na każdego człowieka lub psa, przez który przechodzimy. Następnie pies nr 3 lubi zatrzymywać się i oznaczać jego terytorium dość często, jeśli wiesz o co mi chodzi. Więc tutaj jestem z trzema różnymi psami, które chcą zrobić trzy różne rzeczy. Możesz sobie wyobrazić splątanie smyczy.

Tak czy owak, chodzę po nich, sprzątam ich bałagany i sprowadzam z powrotem do domu. Pies nr 1 i numer 2 wracają do samochodu, a ja przynoszę # 3 na poczęstunek. Podpisuję notatnik, aby poinformować właścicieli, co się stało na spacerze i odjeżdżam, by sprowadzić pozostałych dwóch do domu.
Tak czy owak, chodzę po nich, sprzątam ich bałagany i sprowadzam z powrotem do domu. Pies nr 1 i numer 2 wracają do samochodu, a ja przynoszę # 3 na poczęstunek. Podpisuję notatnik, aby poinformować właścicieli, co się stało na spacerze i odjeżdżam, by sprowadzić pozostałych dwóch do domu.

Kiedy wjeżdżam na podjazd nr 1 psa, samochód właściciela jest już w nim zaparkowany. Podciągam się, parkuję i przyprowadzam psa do środka. Dopóki nie idę obok niego w drodze powrotnej do samochodu, zauważam, że jeden z właścicieli jest w samochodzie. Nadal jest zapięty w fotelu kierowcy, a jego okno jest częściowo otwarte, ale śpi. Nie po raz pierwszy spotkałem go śpiącego w dziwnych miejscach, chcę tylko wspomnieć, że jest naprawdę stary. Wracam do samochodu i dzwonię do mojego chodzącego szefa, żeby mogła zadzwonić do żony mężczyzny, żeby powiadomiła ją, że znowu to zrobił.

Po zejściu z Dog # 2, idę do domu "wrogowie kostek". Są to dwa małe jamniki, które nie są najbardziej przyjaznymi psami. Jedna z nich ugryzła kolejnego piechura, kiedy wyśliznął się z uprzęży i próbowała go ponownie założyć.

Po przybyciu mają już uprzęże, więc wystarczy tylko przypiąć ich smycze. Niestety nie jest to takie proste. Siedząc na ziemi ze smakołykami w dłoni, zachęcam ich, by się zbliżyli. Nie robię gwałtownych ruchów, zwłaszcza że samica jest dość płochliwa. Samiec wspina się na mnie w nadziei, że otrzyma więcej smakołyków, więc tym razem staram się go delikatnie pogłaskać. Po kilku minutach jestem w stanie go spiąć. Zamiast próbować tej samej taktyki z kobietą (która trwa wiecznie do pracy), zabieram jej brata do drzwi wejściowych i ona podąża za nim. Upewniam się, że przez cały czas widziała moje dłonie, gdy ostrożnie włożyłam jej smycz.
Po przybyciu mają już uprzęże, więc wystarczy tylko przypiąć ich smycze. Niestety nie jest to takie proste. Siedząc na ziemi ze smakołykami w dłoni, zachęcam ich, by się zbliżyli. Nie robię gwałtownych ruchów, zwłaszcza że samica jest dość płochliwa. Samiec wspina się na mnie w nadziei, że otrzyma więcej smakołyków, więc tym razem staram się go delikatnie pogłaskać. Po kilku minutach jestem w stanie go spiąć. Zamiast próbować tej samej taktyki z kobietą (która trwa wiecznie do pracy), zabieram jej brata do drzwi wejściowych i ona podąża za nim. Upewniam się, że przez cały czas widziała moje dłonie, gdy ostrożnie włożyłam jej smycz.

Piętnaście minut tego i jesteśmy na progu. Pamiętaj, że odwiedziny trwają trzydzieści minut, więc połowa tej wizyty była poświęcona na przygotowanie psów do wyjścia. Na szczęście zdejmowanie smyczy jest znacznie łatwiejsze niż ich zakładanie.

To cztery w dół, a jeden w dziesiątkę. Ostatni pies na ten blok czasowy jest taki łatwy i wszystko idzie tak gładko, że nawet nie powiem ci o nim.
To cztery w dół, a jeden w dziesiątkę. Ostatni pies na ten blok czasowy jest taki łatwy i wszystko idzie tak gładko, że nawet nie powiem ci o nim.

14: 00-15: 30

To naprawdę trochę po 13.00, kiedy kończę pierwszą zmianę. Wybieram portugalskiego psa wodnego, więc mogę go przyprowadzić do playdate. Nigdy nie był w domu, do którego go przyprowadzam, a podczas gdy drugi pies przyzwyczaił się do tego, że jego przyjaciele są przyzwyczajeni do zabawy, nie jesteśmy pewni, w jaki sposób te dwie osoby będą ze sobą współdziałać.

Jak to zwykle bywa, drugi pies, Rocky, zwraca uwagę na Jessego (psa wodnego), zanim straci zainteresowanie. Tymczasem Jesse jest bardziej zafascynowany w basenie. Żadne z psów, które przywieźliśmy do domu Rocky'ego, nigdy nie interesowało się basenem. Może z wyjątkiem picia.

Ale Jesse ma takie spojrzenie, którego nie lubię. Wpatruje się w wodę, tak jak chce wejść. I nie przyszło mi do głowy, że rasa, która ma "wodę" w nazwie, nazwałaby to z jakiegoś powodu. Więc odpędzam Jesse'a i próbuję zmusić Rocky'ego do ścigania kija. Kilka minut później Jesse wraca do basenu, ale jest po drugiej stronie, gdzie znajdują się schody. Krzyczę na niego, żeby przyszedł. Zamiast tego wkłada przednie łapy do wody. Nie chcę do niego biec, bo boję się, że po prostu wskoczy i nie wiem, czy umie pływać! Więc powoli podchodzę, ale zanim dotrę do basenu, w pełni się zanurzy. Sapnę i biegam, mając nadzieję, że pozostanie blisko krawędzi, ale nie! Wsuwa się na głęboki koniec i po prostu pływa. Wtedy zdaję sobie sprawę, że nic mu nie jest, wszystko będzie dobrze, a ja będę się śmiał. Ale szybko się zatrzymuję, bo zdaję sobie sprawę, że musi wrócić do mojego samochodu …
Ale Jesse ma takie spojrzenie, którego nie lubię. Wpatruje się w wodę, tak jak chce wejść. I nie przyszło mi do głowy, że rasa, która ma "wodę" w nazwie, nazwałaby to z jakiegoś powodu. Więc odpędzam Jesse'a i próbuję zmusić Rocky'ego do ścigania kija. Kilka minut później Jesse wraca do basenu, ale jest po drugiej stronie, gdzie znajdują się schody. Krzyczę na niego, żeby przyszedł. Zamiast tego wkłada przednie łapy do wody. Nie chcę do niego biec, bo boję się, że po prostu wskoczy i nie wiem, czy umie pływać! Więc powoli podchodzę, ale zanim dotrę do basenu, w pełni się zanurzy. Sapnę i biegam, mając nadzieję, że pozostanie blisko krawędzi, ale nie! Wsuwa się na głęboki koniec i po prostu pływa. Wtedy zdaję sobie sprawę, że nic mu nie jest, wszystko będzie dobrze, a ja będę się śmiał. Ale szybko się zatrzymuję, bo zdaję sobie sprawę, że musi wrócić do mojego samochodu …

16: 00-17: 30

Tak, zajęło kilka ręczników, żeby wysuszyć Jesse'a. Czy wspominałem, że zaczął padać niedługo po tym, jak wyszedł z basenu?

Teraz do psów na kolację. Najpierw jest trochę Beagle, którego kiedyś usłyszałem tylko raz. Ona też jest solidnym piechurem, tylko musisz uważać, żeby nie jadła niczego, czego nie powinna. Raz zostawiłem ją w samochodzie na minutę, a ja poszłam po innego psa. Kiedy wróciłem, jakoś znalazła stare opakowanie z muffinami i zjadła je.

Kolejnym psem jest golden retriever, który ściąga. Nawet z uprzężą, nigdy nie była wystarczająco wyszkolona. Jako pies walker, możemy je prawidłowo obchodzić, kiedy są z nami, ale bez nas … to jest coś, czego naprawdę nie możemy naprawić.
Kolejnym psem jest golden retriever, który ściąga. Nawet z uprzężą, nigdy nie była wystarczająco wyszkolona. Jako pies walker, możemy je prawidłowo obchodzić, kiedy są z nami, ale bez nas … to jest coś, czego naprawdę nie możemy naprawić.

Tak więc po 30 minutach spędzonych przez psa, oddalam się o 5 minut, aby wypuścić czekoladowe laboratorium. Biedactwo ma wiele problemów z biodrami i ACL, więc nie mogę z nim grać tak jak kiedyś. Tym razem właśnie wyciągnął coś z jednej z łap i ze względu na szwy nie mogę go nawet zabrać na spacer.Pomimo swoich słabości, ten pies zawsze chce grać i jest ciągle hałaśliwy, więc ciężko jest go uspokoić i uspokoić. Nie zachęcam go wcale i siadam na jednej z kanap na zewnątrz. Kiedy zdaje sobie sprawę, że nie zamierzam grać, dołącza do mnie i przytula się. Siedzimy tam przez całą wizytę.

Image
Image

21: 00-22: 30

Jest pracowity czas w roku i wiele osób jest z dala, więc wszystkie ręce są na pokładzie, przez wszystkie godziny dnia.

Muszę wrócić do domu Golden Retriever, żeby wypuścić ją po raz ostatni. Jej dom znajduje się w pobliżu lokalnego parku rozrywki, w którym przez dwie noce w tygodniu odbywa się pokaz fajerwerków. Tak się składa, że noc była nocą fajerwerków. Tak się składa, że pies jest skamieniały z powodu głośnych dźwięków. Chód się nie odbył. Nie mogłem zabrać jej z jej posiadłości na chodnik. Pomyślałem, że zamiast tego wypuszczę ją na podwórko. Nawet to nie było. Naprawdę wkopała się z całej siły i nie ruszyła się z patio. Próbowałem ją wynieść, ale to się naprawdę nie wydarzyło. W tym dniu wykonuję drugi telefon do mojego szefa, żeby dać jej znać, co się dzieje. Powiedziała, że będzie miała spacerowicza, który powinien przyjść nazajutrz rano wcześniej niż zwykle.

Po ustaleniu, wracam do Laboratorium Czekoladowego. Wizyta jest prawie taka sama, jak poprzednia, ale na podwórzu jest skunks, a pies próbuje go ścigać. Dzięki Bogu, udało mi się złapać go na czas, a on nie zostaje spryskany. Poza tym jego szwy nie pękają. Wkrótce potem.

Zanim wrócę do domu, jestem wykończony. Ale szczerze? To nawet nie jest najbardziej szalony dzień, w którym miałem psy do chodzenia …

Jaki jest najbardziej szalony dzień, w którym Melissa miała kiedykolwiek chodzące psy? Zagraj w Confessions: Dzień z życia psa Walkera, część 2!

Wyróżniony obraz za pośrednictwem @dingoaday

Zalecana: