Logo pl.sciencebiweekly.com

Nowe badania pokazują, że rodziny zastępcze mają moc, aby uratować życie schronisk dla psów

Nowe badania pokazują, że rodziny zastępcze mają moc, aby uratować życie schronisk dla psów
Nowe badania pokazują, że rodziny zastępcze mają moc, aby uratować życie schronisk dla psów

Olivia Hoover | Redaktor | E-mail

Wideo: Nowe badania pokazują, że rodziny zastępcze mają moc, aby uratować życie schronisk dla psów

Wideo: Nowe badania pokazują, że rodziny zastępcze mają moc, aby uratować życie schronisk dla psów
Wideo: Two-legged puppy rocks new wheels 2024, Kwiecień
Anonim

Kristen Auerbach wciąż słyszała tę samą historię od ludzi, którzy pracują w schroniskach dla zwierząt: że pracownicy schroniska i wolontariusze nie wierzyli, że ich wspaniałe, cudowne psy przeżyłyby testy behawioralne. Że nie sądzili, że ich własne psy ożyją.

Kristen, która jest zastępcą głównego urzędnika ds. Usług zwierzęcych w schronisku miasta Austin, Austin Animal Center, mówi:

Dla większości ludzi bardzo łatwo jest sobie wyobrazić, jak ich własne, ukochane zwierzaki będą działały po trzech dniach spędzania w przerażającej, głośnej budy. Niektórzy będą odbijać się od ścian, inni będą kulić się w kącie, warcząc na przechodzących obok obcych, a inni będą tylko płakać, skomleć i szczekać.

Powiedziała, że te zachowania, które są po prostu wynikiem stresu środowiska schronienia, powodują śmierć wielu psów.

Nie ma jednej oceny behawioralnej stosowanej u psów w schroniskach dla zwierząt. Jednak wiele schronisk stosuje jakąś ocenę behawioralną, aby zobaczyć, jak pies reaguje na różne sytuacje, na przykład kiedy ktoś się do nich zbliża, gdy znajduje się w ich budce, lub gdy zabiera misę z jedzeniem, lub gdy jego usta są uniesione, i tak dalej.
Nie ma jednej oceny behawioralnej stosowanej u psów w schroniskach dla zwierząt. Jednak wiele schronisk stosuje jakąś ocenę behawioralną, aby zobaczyć, jak pies reaguje na różne sytuacje, na przykład kiedy ktoś się do nich zbliża, gdy znajduje się w ich budce, lub gdy zabiera misę z jedzeniem, lub gdy jego usta są uniesione, i tak dalej.

W zależności od zasobów i programów schroniska - jeśli na przykład mają behawiorystów w personelu lub mają wystarczająco dużo miejsca w budach - odpowiedź psa na te bodźce może decydować o tym, czy zostanie on wręczony do adopcji, czy też zostać unicestwione jako nie do zniesienia.

Tak właśnie stało się z Carmellą, w prowadzonym przez rząd schronie w Północnej Wirginii, w którym wtedy pracowała Kristen.

Był rok 2012. Carmella miała 8 lat i jako bezpańskie zjawiła się w schronisku dla zwierząt w hrabstwie Fairfax.

"I była tak dobrą dziewczyną", mówi Auerbach.

Teraz Fairfax ma ponad 90 procent "stopy oszczędności" - uważa się, że to nie jest zabójstwo, i model dla innych miejskich schronisk. Wtedy sytuacja nie była tak dobra. Schronisko wciąż eutanizowało schronienie dla zwierząt domowych, ponieważ nie było dla nich wystarczająco dużo miejsca i miało ograniczenia w przyjmowaniu Pit Bulli.
Teraz Fairfax ma ponad 90 procent "stopy oszczędności" - uważa się, że to nie jest zabójstwo, i model dla innych miejskich schronisk. Wtedy sytuacja nie była tak dobra. Schronisko wciąż eutanizowało schronienie dla zwierząt domowych, ponieważ nie było dla nich wystarczająco dużo miejsca i miało ograniczenia w przyjmowaniu Pit Bulli.

Jedna czwarta wszystkich psów została poddana eutanazji w tym czasie; ta liczba wzrasta do 80 procent w Pits. Psy, których oceny behawioralne nie poszły gładko, były wśród tych, którzy często tracili życie.

Dotyczy to także Carmelli. Podczas oceny behawioralnej "pod ochroną żywności" - kiedy pracownicy umieścili miskę mokrego jedzenia przed psem, a następnie wyjęli miskę z długiej gumowej ręki - Carmella ugryzł gumową dłoń.

Kristen skomentował:

Mimo że była wspaniałym psem pod każdym innym względem, baliśmy się przyjąć ją po tym, jak "przegrała" test. Została poddana eutanazji i wtedy ja i nasz dyrektor obiecaliśmy sobie nawzajem, że znajdziemy inny sposób, aby pomóc psom takim jak Carmella w przyszłości. Pamiętam, jak jedno z nas mówiło do drugiego: "Gdybyśmy tylko mogli ją zabrać do domu, prawdopodobnie by było dobrze".

Niedługo potem Auerbach dowiedział się o badaniu, według którego nieprzestrzeganie testu bezpieczeństwa żywności nie pozwala przewidzieć przyszłego zachowania w domu - innymi słowy, że pies, który wyskoczy na gumową rękę wyciągającą jej jedzenie, nie jest już mniej lub bardziej prawdopodobnie zrobi to samo z ludzką ręką w prawdziwym domu.
Niedługo potem Auerbach dowiedział się o badaniu, według którego nieprzestrzeganie testu bezpieczeństwa żywności nie pozwala przewidzieć przyszłego zachowania w domu - innymi słowy, że pies, który wyskoczy na gumową rękę wyciągającą jej jedzenie, nie jest już mniej lub bardziej prawdopodobnie zrobi to samo z ludzką ręką w prawdziwym domu.

To odkrycie nie było zaskoczeniem. Schroniska są stresującym środowiskiem dla psów. Zastanów się, jak się zachowujesz, gdy jesteś zestresowany - czy jesteś w najlepszej formie? Co więcej, bezpański pies prezentowany z jedzeniem po raz pierwszy od jakiegoś czasu może zachowywać się inaczej niż pies, który karmiono regularnie od tygodni.

Dla Kristen był to "moment żarzący":

Wiedzieliśmy, że muszą istnieć rozwiązania, które umożliwią nam gromadzenie lepszych, dokładniejszych informacji o psach stwarzających wyzwania behawioralne w naszych schroniskach.

Schronisko zaczęło wysyłać psy z behawioralnymi "wyzwaniami", jak to ujęła Kristen, do domów zastępczych, aby uzyskać "dokładniejsze oceny" tego, jak wyglądały ich rzeczywiste osobowości; jak można oczekiwać, że będą działać jako zwierzęta domowe.

Wyniki były świetne. Psy zachowywały się świetnie. Pies o imieniu Patty - dziewczyna w stroju jednorożca - szczególnie się wyróżniał.
Wyniki były świetne. Psy zachowywały się świetnie. Pies o imieniu Patty - dziewczyna w stroju jednorożca - szczególnie się wyróżniał.

To mały czarno-biały pies, który stał przed klatką i szczekał na każdego, kto przeszedł. Ugryzłaby też jej smycz, wskoczyła na swoje buty i zaszczypała się u ludzi.

Pracownik schroniska, który przeglądał historię Patty, zauważył, że funkcjonariusz kontroli zwierząt stwierdził jej przegrzanie w zamkniętym samochodzie. Być może, jak spekulowali pracownicy, wciąż przeżywała traumę z powodu tego doświadczenia; że zamknięcie jej w schronie było zbyt podobne do bycia w samochodzie, w którym prawie umarła.

Ten pracownik wziął Patty do domu, aby sprawdzić, czy jej usposobienie poprawi się w innym środowisku, a "transformacja była uderzająca" - mówi Kristen.

W domu Patty była zrelaksowana, spokojna i spokojna. Nawet dogadała się z innymi psami w domu.

Patty weszła do doświadczonego domu zastępczego. Stamtąd została adoptowana, "gdzie dziś pozostaje, szczęśliwym, ukochanym członkiem jej rodziny", mówi Kristen - która ma nadzieję pomóc innym psom, takim jak Patty, w uzyskaniu tej samej szansy.

Auerbach postanowiła zmienić swoje instynktowne uczucia i szczęśliwą historię Patty w pełne badania.
Auerbach postanowiła zmienić swoje instynktowne uczucia i szczęśliwą historię Patty w pełne badania.

W latach 2013-2015 zbadano 52 psy ras średnich i dużych, które miały problemy behawioralne w schronisku, które utrudniały umieszczenie ich w domach adopcyjnych.

Psy, które zostały uznane za bardzo agresywne, nie zostały dopuszczone do badania. Kilka psów miało drobne historie ukąszeń, ale przeważnie 52 robiło takie rzeczy, jak warczenie, jeśli ich zabawki zostały zabrane lub skoczyły lub pociągnęły na smyczy. Podczas gdy stopa oszczędności schronu poprawiała się i zaczęto przyjmować Pit Bulls, psy te nadal były narażone na wysokie ryzyko eutanazji.

Zamiast tego, 52 szczęśliwe osoby badane trafiły do 16 doświadczonych rodzin zastępczych (których ludzie byli świadomi pochodzenia i ocen psów).

Kristen sprawdziła, jak zachowuje się pies w przybranych rodzinach. Badała również, czy psy zostały przyjęte, czy też poddane eutanazji - i dlaczego zostały poddane eutanazji, jeśli to drugie. Śledziła również wiek psów.
Kristen sprawdziła, jak zachowuje się pies w przybranych rodzinach. Badała również, czy psy zostały przyjęte, czy też poddane eutanazji - i dlaczego zostały poddane eutanazji, jeśli to drugie. Śledziła również wiek psów.

Przyjęto czterdzieści siedem z 52 psów. Stopa zatrzymania - tj. To, czy ich rodziny adopcyjne trzymały je, czy też sprowadziła z powrotem do schronu - była w rzeczywistości wyższa niż w przypadku psów ogółem.

Kristen odkryła również, że znaczna większość psów zidentyfikowanych jako mające problemy z zachowaniem była młoda - co sugerowało związek między młodzieńczym entuzjazmem a słabym testowaniem. Rodziny zastępcze często używały słów "inteligentny" i "wysoce inteligentny", aby opisać psy - co miało sens dla Kristen, że "psy, które są inteligentne, inteligentne, inteligentne, będą również tymi, które mogą mieć największe trudności w radzeniu sobie ze stresem. w środowisku schronienia."

Co najważniejsze, w każdym przypadku zachowanie psów było lepsze w ich rodzinach zastępczych.

Oczywiście, czasami rodziny zastępcze lub adopcyjni wciąż skarżyli się, że pies ciągnie mocno za smycz lub żuje buciki. Dokładnie tak, jak możesz narzekać na to, że twój pies robi to samo.
Oczywiście, czasami rodziny zastępcze lub adopcyjni wciąż skarżyli się, że pies ciągnie mocno za smycz lub żuje buciki. Dokładnie tak, jak możesz narzekać na to, że twój pies robi to samo.

Kristen mówi:

Badania pokazują, że jeśli weźmiesz psa wykazującego w schronisku wspólne wyzwania behawioralne i wyniesiesz je ze środowiska do domu, bardzo prawdopodobne, że te zachowania znikną, a zachowanie psa się poprawi.

Odkrycia te mają poważne implikacje dla psów schronisk.
Odkrycia te mają poważne implikacje dla psów schronisk.

Kristen ostrzega, że jej praca nie oznacza, że oceny behawioralne nie mają miejsca w odpowiedzialnym schronieniu. Nadal dają pewne informacje o psiej osobowości i stanie umysłu. Pomagają one personelowi schronienia zrozumieć, jakie szkolenie lub środowisko może pomóc psu najlepiej się rozwijać. Testy są nadal przydatne do pewnych celów.

Ale te odkrycia oznaczają, że psy z wyzwaniami behawioralnymi w schronisku mogą świetnie sobie radzić, gdy znajdą się w domu. Stanowią one kolejny punkt danych w przypadku wykorzystywania ocen behawioralnych do kierowania decyzjami o eutanazji - i są kolejnym powodem, dla którego rodziny zastępcze są tak ważne, zarówno po to, aby wyprowadzić zwierzęta ze schroniska, jak i po to, aby uzyskać dokładniejszy obraz tego, jakie są ich osobowości. w rzeczywistości, tak aby można je było umieścić w najbardziej odpowiednich stałych domach.

Stanowią niezwykle potężne narzędzie, które pomaga uratować życie wielu zwierzętom.

Badania przyciągają uwagę - i, jak wierzy Auerbach, podpowiadają pewne zmiany. Po raz pierwszy przedstawiła swoje odkrycia na Krajowej Radzie ds. Badania Sympozjów Populacji dla Zwierząt 2015. Dr Emily Weiss z ASPCA, która stworzyła SAFER, jedno z najczęściej używanych narzędzi do oceny behawioralnej schronienia, napisała o tym na blogu.
Badania przyciągają uwagę - i, jak wierzy Auerbach, podpowiadają pewne zmiany. Po raz pierwszy przedstawiła swoje odkrycia na Krajowej Radzie ds. Badania Sympozjów Populacji dla Zwierząt 2015. Dr Emily Weiss z ASPCA, która stworzyła SAFER, jedno z najczęściej używanych narzędzi do oceny behawioralnej schronienia, napisała o tym na blogu.

W kwietniu badanie zostało napisane w Journal of the American Veterinary Medical Association. A Auerbach został poproszony o przedstawienie swoich odkryć ponownie, niedługo do stowarzyszenia trenerów psów, a latem do uczestników jednej z głównych konferencji organizowanych przez ten kraj bez zabijania, gdzie pracownicy schroniska i ratownicy oraz decydenci polityczni udają się na innowacyjne sposoby że więcej zwierząt może otrzymać życie, na które zasługują.

Auerbach ma również nadzieję na przeprowadzenie nowego badania. Ten obejrzy 500 psów w różnych miastach i miasteczkach. Uważa, że jesteśmy winni tym psom, wszystkim psom, "aby to zrozumieć", mówi.

Jesteśmy także winni to sobie.

Auerbach wspomina jednego psa z badania, który stał się jego towarzyszem, gdy wychodzi z raka. Inny, który jest emocjonalnym psem wspierającym nastolatków w kryzysie.
Auerbach wspomina jednego psa z badania, który stał się jego towarzyszem, gdy wychodzi z raka. Inny, który jest emocjonalnym psem wspierającym nastolatków w kryzysie.

Trzeci, który jest niczym więcej - i niczym mniej - niż najlepszym przyjacielem jego właściciela. Właściciel powiedział Auerbachowi, że ten pies, Hank - duża łyżka na tym zdjęciu u góry opowieści o przytulaniu dwóch psów - był najlepszą rzeczą, jaka mu się przydarzyła w ciągu 20 lat.

"Psy uratowane w naszym gabinecie, nie tylko prowadzą życie, żyją głęboko znaczącymi, celowymi egzystencjami" - mówi Auerbach. "Nauczyli nas, że ich życie, które tak łatwo można było zgubić, to prawdziwe życie warte życia".

Image
Image

Wyróżniony obraz - Hanka, z badania, przytulającego się z jego przybraną siostrą - za pośrednictwem schroniska dla zwierząt County Fairfax

Skontaktuj się z [email protected]!

Zalecana: