Logo pl.sciencebiweekly.com

Adventures In Fostering: Poznaj Francis

Spisu treści:

Adventures In Fostering: Poznaj Francis
Adventures In Fostering: Poznaj Francis

Olivia Hoover | Redaktor | E-mail

Wideo: Adventures In Fostering: Poznaj Francis

Wideo: Adventures In Fostering: Poznaj Francis
Wideo: Adoptable Pet of the Week - Mochi and Kabuki 2024, Kwiecień
Anonim

Oprócz własnej paczki Kevin Roberts jest aktywnym ojczymem wychowującym psa. Czy zastanawiałeś się nad otwarciem domu dla przybranego psa? W tej serii Kevin opowie Ci o swoich przygód.

Minęło trochę czasu odkąd my (mój mąż i ja) wychowywaliśmy psa. Z naszym młodym psem, kolejnym psem, który wyszedł z poważnej operacji, i z powodu własnego urazu kręgosłupa, nie był to właściwy moment, abyśmy mogli się rozwijać.

Kiedy Burger skończył dwa lata, jego trening w końcu zaczął się trzymać. River ładnie odzyskała sprawność po operacji kolana i wróciła do aktywnej służby, a moja kontuzja pleców stała się łatwiejsza do opanowania. Życie wróciło do normalności … i to właśnie wtedy swędzi zazyskać ponownie na powierzchni.

Powiązane: Dlaczego warto rozważyć opiekę nad psem?

Skontaktowałem się z moją przyjaciółką, Sally Hull, która prowadzi Hull's Haven Border Collie Rescue. Jej ratunek obejmuje wszystkie rodzaje psów, ale specjalizuje się w Border Collie. Dzięki sieci domów zastępczych i kierowców transportowych, ratowanie żyje zgodnie z mottem: "Mercy nie zna granic".

Tak się złożyło, że był pies, który został uratowany przed wyrokiem eutanazji w ostatniej chwili od schroniska dla wysokich zabójców oddalonego o tysiące mil. Pies był młodym mężczyzną Border Collie, mającym około dziesięciu miesięcy, i świetnie radził sobie z ludźmi i psami. Nie miał szczęścia - został znaleziony jako bezpański i znalazł się w schronisku w społeczności, w której mieszkało więcej psów niż domów adopcyjnych. W rezultacie zostanie on odłożony. Jego szczęście zmieniło się, gdy pracownik schroniska zobaczył, jaki słodki pies był tak potężny i sięgnął do Hull's Haven. I tak rozpoczęła się jego podróż do mojego rodzinnego miasta.
Tak się złożyło, że był pies, który został uratowany przed wyrokiem eutanazji w ostatniej chwili od schroniska dla wysokich zabójców oddalonego o tysiące mil. Pies był młodym mężczyzną Border Collie, mającym około dziesięciu miesięcy, i świetnie radził sobie z ludźmi i psami. Nie miał szczęścia - został znaleziony jako bezpański i znalazł się w schronisku w społeczności, w której mieszkało więcej psów niż domów adopcyjnych. W rezultacie zostanie on odłożony. Jego szczęście zmieniło się, gdy pracownik schroniska zobaczył, jaki słodki pies był tak potężny i sięgnął do Hull's Haven. I tak rozpoczęła się jego podróż do mojego rodzinnego miasta.

Powiązane: Syndrom Czarnego Psa

Pytania, które mi zadałem, brzmiały: czy chcę go wspierać? Idąc z niczym poza moim jelitem, powiedziałem: "Tak!" Wszystko, co wiedziałem, to to, że nazywał się Francis i był szczęśliwym psem.

Franciszek przyszedł kilka dni. To dało nam kilka dni na ustawienie psiarni i zaopatrzenie się w karmę dla szczeniąt i dodatkowe zabawki. Franciszek był w drodze do nas poprzez sieć ochotników, którzy zabrali go na trzy-czterogodzinną trasę swojej epickiej podróży. Po drodze spędził noc ze wspaniałymi ludźmi ratującymi psy i został przeniesiony z kochających ramion na kochające ramiona.

W niedzielne popołudnie otrzymałem telefon - Francis będzie tutaj w ciągu trzech godzin. Byliśmy zachwyceni, by w końcu spotkać futrzanego faceta. Wskoczyliśmy do ciężarówki i udaliśmy się na umówione wcześniej miejsce spotkań.

Przybywając na parkingu wiejskiej stacji benzynowej, spotkaliśmy inne rodziny, które promowały najnowszą partię ratunkową. To była impreza - wszyscy byli przyjaźni, pogadali, ale nerwowo. Mieliśmy się spotkać z nowymi zarzutami, na czym naprawdę polegało nasze umysły.
Przybywając na parkingu wiejskiej stacji benzynowej, spotkaliśmy inne rodziny, które promowały najnowszą partię ratunkową. To była impreza - wszyscy byli przyjaźni, pogadali, ale nerwowo. Mieliśmy się spotkać z nowymi zarzutami, na czym naprawdę polegało nasze umysły.

W końcu! Pasa ratunkowa wjechała na parking. Byłem zmęczony czekaniem i prawie oderwałem drzwi furgonetki! Chciałem tylko poznać Francisa i zabrać go do domu.

Francis wyskoczył z furgonetki, podbiegł do nas i oparł się o nasze nogi - jakby wiedział, że zostanie z nami. Uderzyliśmy w jackpota Fostera. Ten chłopak był słodki i pełen miłości!

I tak zaczyna się przygoda …

Kevin powróci w przyszłym tygodniu z Częścią 2 w swojej serii o byciu rodzicem psa zastępczego.

Zalecana: