Logo pl.sciencebiweekly.com

Up The Creek: Adventures In Canine Canoeing Part 3

Spisu treści:

Up The Creek: Adventures In Canine Canoeing Part 3
Up The Creek: Adventures In Canine Canoeing Part 3

Olivia Hoover | Redaktor | E-mail

Wideo: Up The Creek: Adventures In Canine Canoeing Part 3

Wideo: Up The Creek: Adventures In Canine Canoeing Part 3
Wideo: 10 Dziwnych rzeczy uchwyconych przez kamerę podczas świąt 2024, Kwiecień
Anonim

Zdjęcia: Kevin Roberts

Burze gromów, kupa wilków i niedźwiedzie, o mój! Kevin Roberts i załoga spotykają deszcz, niebezpieczne zwierzęta i … kupa. Wszystko to w imię zabawy i ekscytacji dla tych poszukiwaczy przygód.

Dzień 2: Deszcz, Deszcz, Odejdź!

Budzimy się do budzika ptaków śpiewających w lesie. Kiedy rozpakowuję namiot, psy wylewają się. Podchodzę do miejsca, z którego korzystamy w łazience. Wybieramy miejsce z dala od kuchni i jadalni, a także z dala od wody. Jakikolwiek solidny bałagan, który robią, zbieramy i zabieramy ze sobą.

Dziś niebo jest ciemniejsze niż wczoraj … oh-oh. Montuję piec i zacznę gotować płatki owsiane, kiedy zaczną spadać pierwsze krople deszczu. Założyliśmy nowy rekord obozu pakującego i karmienia psów, i tak jak mamy załadować kajak, niebo otwiera się, a deszcz POURS!

Tak, to będzie mokry dzień.

Bez obaw - wszyscy jesteśmy dość wodoszczelni (jak powiedziałem w poprzednim artykule, robiliśmy to wcześniej), a sierpniowa pogoda jest jeszcze ciepła. Zaczynamy wiosłować w dół jeziora, w kierunku innych pól kempingowych. Psy nie wydają się bardzo cieszyć deszczem, ale wolałbym być trochę wilgotny niż spalony słońcem!

Kontynuujemy wiosłowanie, podtrzymując na duchu i optymistycznie. Raport pogodowy powiedział, że jest słonecznie z chmurami, więc to nie może trwać! Słyszę odgłos w oddali … myślę. Ja usprawiedliwiam, że to nie może być grzmot. To musi być rejestracja ciężarówek. Tak więc trzymamy wiosłowanie. Słyszymy więcej grzmotu. Och, może to był grzmot, ale jest daleko. Rzeka zaczyna wyglądać na zaniepokojoną. Grzmot jest jedną z niewielu rzeczy, które przerażają tego psa - no cóż, grzmot i konieczność zmierzenia się z szczotką do włosów. Wolałaby odpędzić niedźwiedzia niż czesać włosy. Szalony pies.

Płyniemy bliżej brzegu i sprawdzamy niebo. Burza zamieni się w naszą drogę, więc powinna minąć. Decydujemy się wiosłować nieco dalej i zobaczyć, czy możemy pokonać burzę. Jadąc do wąskiego parku w jeziorze, grzmot ryczy bliżej. Deszcz leje się w pościeli, a nasza widoczność jest dość osłabiona.

Przed nami jest coś w wodzie. Zwolniamy łódź, w stanie wysokiej gotowości, i widzimy niedźwiedziątka płynącego przez wodę, przed łodzią! Niedźwiedzie są potężne, ale rzadko oddalają się od swoich matek. Psy również zauważają niedźwiadka i patrzą uważnie. Dochodzimy do martwego przystanku i zaczynamy hałasować, walić w nasze wiosła i krzyczeć, próbując odstraszyć niedźwiedzia. Młode zaczynają wiosłować szybciej. Kiedy dotrze do odległego brzegu, kopiemy i wiosłujemy jak na olimpiadzie. Chcemy jak największej przestrzeni między niedźwiadkiem a jego matką!
Przed nami jest coś w wodzie. Zwolniamy łódź, w stanie wysokiej gotowości, i widzimy niedźwiedziątka płynącego przez wodę, przed łodzią! Niedźwiedzie są potężne, ale rzadko oddalają się od swoich matek. Psy również zauważają niedźwiadka i patrzą uważnie. Dochodzimy do martwego przystanku i zaczynamy hałasować, walić w nasze wiosła i krzyczeć, próbując odstraszyć niedźwiedzia. Młode zaczynają wiosłować szybciej. Kiedy dotrze do odległego brzegu, kopiemy i wiosłujemy jak na olimpiadzie. Chcemy jak największej przestrzeni między niedźwiadkiem a jego matką!

Adrenalinowy pośpiech z niedźwiedzia spotyka przepustki i zauważamy, że deszcz zwalnia. Słońce zaczyna odpychać osłonę chmur i wreszcie dzień zaczyna wyglądać jak piękny dzień na wiosłowanie.

Jesteśmy najdalej od domu drugiego dnia wyprawy kajakiem. Jutro zaczniemy wiosłować z powrotem w stronę cywilizacji. Ale dzisiaj, to tylko my i psy. Nie widzimy nikogo innego przez cały dzień i wiosłujmy w spokojnym zadowoleniu.

Lunch dzisiaj jest w canoe, a my jemy przekąski na suszonych mango, orzeszkach ziemnych i rodzynkach. Dzielimy trochę serem Baby Belle z psami, ale tylko smakujemy! Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebujemy na kajaku, są rozstrój żołądka!

Robimy niesamowity czas po południu i zaczynamy szukać ewentualnych pól kempingowych na wieczór. Jedna strona wygląda obiecująco, a my przyciągamy ją, by ją objąć. Na brzegu czółna jest trochę piasku, rzadko w tej części kraju. Kiedy wychodzę z kajaka, zauważam, że na piasku są ślady psa. To musi być doskonałe miejsce dla psów, jeśli ktoś już tu był i używał go ze swoimi psami. Wykonuję szybkie skanowanie w poszukiwaniu potłuczonego szkła i szukam kupy psa. "Gross", pomyślałem i pochyliłem się, żeby to posprzątać. Nagle zauważam, że to wcale nie była psia kupa … to wilk! Wilczy kupiec wygląda bardzo podobnie do kupy psa, ale często ma włosy zwierząt, które jedzą. Wilki często zostawiają kupkę pośrodku szlaków, aby zaznaczyć swoje terytorium.

Wilki są bardzo nieśmiałe i trzymają się z dala od ludzi. To dzikie zwierzę zależy od jego ukrycia i prędkości dla bezpieczeństwa. Wierzą w ucieczkę przed problemem, zanim stanie się problemem. Wilki wiedziały, że jesteśmy tam na długo przedtem, zanim zdałem sobie z nich sprawę. Wilki postrzegają psy jako intruzów na ich terytorium i mogą zaatakować lub zabić psa, który jest na wolności - kolejny dobry powód, aby trzymać psa na smyczy. Ponadto, jeśli twój pies-smycz wpadnie na wilka lub niedźwiedzia, twój pies najprawdopodobniej wróci do ciebie po pomoc. A to może nie skończyć się tak dobrze.
Wilki są bardzo nieśmiałe i trzymają się z dala od ludzi. To dzikie zwierzę zależy od jego ukrycia i prędkości dla bezpieczeństwa. Wierzą w ucieczkę przed problemem, zanim stanie się problemem. Wilki wiedziały, że jesteśmy tam na długo przedtem, zanim zdałem sobie z nich sprawę. Wilki postrzegają psy jako intruzów na ich terytorium i mogą zaatakować lub zabić psa, który jest na wolności - kolejny dobry powód, aby trzymać psa na smyczy. Ponadto, jeśli twój pies-smycz wpadnie na wilka lub niedźwiedzia, twój pies najprawdopodobniej wróci do ciebie po pomoc. A to może nie skończyć się tak dobrze.

Zdecydowaliśmy, że wilcza kupa, a wilki, które ją stworzyły, były zbyt blisko, by zapewnić im wygodę, i udaliśmy się wiosłując w inne miejsce. Jak się później okazało, zdecydowaliśmy się na wyspę z wysoką skałą. Wyspa była w większości pusta, z wyjątkiem kilku drzew. Szybki skan wyspy pokazał, że nie ma potłuczonego szkła i było odpowiednio płaskie miejsce do rozbicia namiotu. Jak dobrze było na dużym obszarze miękkiego mchu, spaliśmy dobrze dziś wieczorem w miękkim łóżku.

Po kolacji pozwolimy, aby psy bawiły się po wyspie i spalały swoją energię. Zagrali swoją wersję tagu, gdzie pies, który "To", gryzie szyję drugiego psa, aby oznaczyć go tagiem, a następnie uciekł szybko, zanim pozostałe dwie cię złapią. Zastanawiam się, czy ta gra została zainspirowana przez wilki.

Kiedy związali się z tą grą, nadszedł czas na trzystronny Tug-of-War. Nie jestem pewien reguł gry, ale myślę, że pies, który zdobędzie największy kawałek złamanego drążka na końcu, wygrywa, a następnie zostaje ścigany przez inne psy.

Osiedliliśmy się w namiocie, gdy słońce zaczynało padać. Nic złego w pójściu spać wcześnie - nie chcesz być na zewnątrz, gdy komary wyjdą! Tej nocy usłyszeliśmy wycie wilków po jeziorze. Za każdym razem psy zbliżały się do nas. Kiedyś w środku nocy obudziłem się, aby znaleźć rzekę leżącą na moich plecach! Nie jestem pewien, czy mnie chroniła, czy tuliła się do bezpieczeństwa. Tak czy inaczej, był to idealny sposób na zakończenie naszego drugiego dnia spływów kajakowych.

Ostatni dzień podróży dobiega końca, gdy wracamy do domu po pełnej wrażeń podróży.

Zalecana: