Logo pl.sciencebiweekly.com

Do góry nogami Pies tygodnia - Alena

Do góry nogami Pies tygodnia - Alena
Do góry nogami Pies tygodnia - Alena

Olivia Hoover | Redaktor | E-mail

Wideo: Do góry nogami Pies tygodnia - Alena

Wideo: Do góry nogami Pies tygodnia - Alena
Wideo: 2023 Iron Dog Wrench Day Session One 2024, Marsz
Anonim

To jest Alena, nasz Upside Down Dog of the Week. Alana był Pitbull Red Nosed, który niedawno odszedł na Rainbow Bridge. Oto co mówi o niej jej właścicielka Erica:

Jesienią 2002 roku rozpocząłem studia. Był tam program dla weterynarza, w którym uczestniczyłem. W tym czasie umawiałem się z facetem w tym programie. Uczniowie zapisani w tym programie mieli chodzić po psach, które zabrali z miejscowej ASPCA. Często nie zdarzało się tak, że uczniowie chodzili z nim, aby pomóc - zabiło mnie to, że te psy były w hodowli przez wiele godzin dziennie. Nie na zawsze w domu. Nie mam pojęcia, co przyniesie im przyszłość.

Pewnego dnia przyszła mieszanina Red Nosed Pitbull. Była okropnie wychudzona i pobita bardzo źle. W jej okropnym stanie, mając 6 miesięcy, była najsłodsza. Nie chciałem zabrać jej do domu. Po prostu lubiłem ją spacerować. Była tam od około tygodnia, kiedy została napadnięta. Tego dnia poszedłem ją odprowadzić, a ona była wyczerpana po operacji. Wstała i poszliśmy powoli pod górę. Kiedy wróciliśmy, odwróciła się i położyła łapę na płocie i pozwoliła powolnemu, miękkiemu płaczowi. Roztopiłem się. Wróciłem i położyłem się z nią na cemencie, aż zasnęła. Wtedy zdecydowałem, że potrzebuję jej być moją przyjaciółką przez resztę życia.

Postanowiłem za późno. Przyjął ją inny uczeń. Dziewczyna w programie weterynaryjnym zabrała ją do domu w ten piątek. Byłem bardzo zdenerwowany, ale szczęśliwy, że znalazła dom. W poniedziałek rano byłem na lekcji i dostałem od chłopaka tekst, że została zwrócona. Zbyt się bała psa drugiej dziewczyny, więc musiałem zabrać Alenę ze sobą do domu. Byłem podekscytowany. Przez resztę dnia opuściłem zajęcia, bojąc się, że ktoś inny ją złapie.

Nigdy nie pytałem ojca, po prostu zjawiłem się u niej w jego sklepie. Nie był zachwycony moją decyzją o zabraniu psa do jego domu, ale trwało to przez jeden dzień. Alena była słodka, czarująca i niegrzeczna, by być idealną. Nigdy nie spotkałem osoby, która nie zakochała się w niej całkowicie. Niejeden. Przez lata była sklepowym sklepieniem w sklepie mojego ojca. Ludzie z całego świata i proszą o "słodkiego psa, który by nas przywitał", kiedy się wyprowadzę.

Pożegnałem się z moim najbardziej lojalnym, niesamowitym przyjacielem w świąteczny poranek. To była najtrudniejsza decyzja, jaką kiedykolwiek musiałem podjąć, ponieważ cierpiała na bardzo agresywnego raka. Dała mi 11 wzbogaconych, niezastąpionych, niezapomnianych, zabawnych, oddanych lat. Zawsze będzie ze mną i z wieloma ludźmi. Miała fanów. Ona była moją najlepszą przyjaciółką. Mój komfort. Mój partner w podróży. Chodziliśmy wszędzie razem. Poszłaby za mną przez płomienie. Była wszystkim, czego można było oczekiwać od zwierzaka i nie tylko. Część ludzka. Kawałek mnie poszedł z nią.

Alena, mam nadzieję, że dałem ci to, co dałeś mi staremu przyjacielowi. Jesteś bez wątpienia najbardziej spektakularnym zwierzęciem, jakie kiedykolwiek spotkałem. Dziękuję, za wybór mnie. Będę za tobą tęsknił każdego dnia.

Jej ulubiona pozycja była do góry nogami. Powtarzałaby mi każdego ranka w ten sposób. Dzielenie się Aleną to jedyny sposób, w jaki mogę się smucić. A ja wciąż bardzo się smucę. Była moim cudem - moim futrzanym dzieckiem."

Dziękujemy za podzielenie się z nami historią Aleny, Erica. Będzie jej brakować.

Zalecana: