Logo pl.sciencebiweekly.com

Nauka mówi, że Grieving for Our Pets jest człowiekiem

Spisu treści:

Nauka mówi, że Grieving for Our Pets jest człowiekiem
Nauka mówi, że Grieving for Our Pets jest człowiekiem

Olivia Hoover | Redaktor | E-mail

Wideo: Nauka mówi, że Grieving for Our Pets jest człowiekiem

Wideo: Nauka mówi, że Grieving for Our Pets jest człowiekiem
Wideo: The Brand-new Review | Cheers to Your Birthday Card Kit 2024, Kwiecień
Anonim

Zdjęcia: andres / Bigstock

Dla innych utrata ukochanego zwierzaka po prostu nie jest zrozumiana. Badania dowodzą, że związek między zwierzęciem a właścicielem jest podobny do relacji z ludzkimi członkami rodziny i podobnie odczuwamy straty.

Jeśli kiedykolwiek miałeś i kochałeś zwierzaka … wiesz. Wiesz, że nie są to tylko zwierzęta domowe, ale członkowie rodziny.

Brian Hare, antropolog z Duke University, opracował "Hipotezę udomowienia", która wyjaśnia ewolucję psów od ich wilczych przodków do przytulnych i przyjaznych ludzi, których znamy i kochamy dzisiaj. Psy rozwinęły się specjalnie, by mieć z nami relacje - zapewniają bezwarunkową miłość i uczucie, a nie chcą w zamian.

Powiązane: Jak przygotować się na podróż psa przez most tęczowy

Badania pokazują, że samo patrzenie na psa może nas rozśmieszyć, a właściciele psów są szczęśliwsi od tych, którzy są właścicielami kotów (nie mów o tym sąsiadowi twojej szalonej kotki!) Lub tym, którzy nie mają żadnych zwierząt (horror !), a badania pokazują również, że psy wydają się kochać nas tak samo. Mózgi psów reagują na pochwały od nas, tak jak reagują na jedzenie i smakołyki, a niektóre badania pokazują, że pochwała jest nawet bardziej skuteczna niż jedzenie czy smakołyki na treningach.

Psy starają się nam pomóc, pracują dla nas i u nas, a badania pokazują, że potrafią wyczuwać i unikać ludzi, którzy mają na myśli nam krzywdę lub złośliwość. Poznają nasze twarze i nasze uczucia i komunikują się z nami w akcji, a nawet w głosie. Komunikują się z nami w sposób, jakiego nie robi żadne inne zwierzę, i dlatego jest oczywiste, że kiedy umrą, jesteśmy bardzo dotknięci.

Psycholog Julie Axelrod opublikowała niedawno artykuł opisujący, dlaczego utrata naszego zwierzaka jest tak surowa i intensywna. Według niej, kiedy nasz pies umiera, nie tracimy tego psa, ale tracimy towarzysza, źródło miłości, stworzeń, które czasami traktujemy i kochamy w dziecinny sposób, a także żywego świadka, między innymi rolami. psy grają w naszym życiu. Psy, jako integralni członkowie naszych rodzin, są częścią naszej codziennej rutyny i życia, a kiedy przechodzą, ich utrata głęboko zmienia tę rutynę i życie w taki sposób, że utrata przyjaciół, a nawet krewnych może nie.

Powiązane: Nie martw się człowieku, nauka mówi, że twój pies cię kocha … dużo

Niestety, często musimy również odgrywać rolę w utracie naszych zwierząt, co komplikuje nasz smutek. Kiedy zmuszeni jesteśmy podejmować humanitarne decyzje dotyczące jakości życia naszych futrzastych przyjaciół, wiąże się z tym poczucie winy, które trwa długo po podjęciu decyzji. Ta wina nasila nasze i tak już złamane serca, zmienia nasze wzorce fal mózgowych i sposoby poznania, a czasem trwale.

Tak więc, choć utrata własnego zwierzaka z pewnością nie jest jak utrata dziecka … ból, który odczuwamy, jest prawdziwy, a utrata ciężka dla naszych serc. Utrata wymaga cierpienia i uzdrowienia, jak każda inna traumatyczna strata, i nie powinno być wstydu w przechodzeniu przez ten proces.

Jak pisał autor Irving Townsend: "My, którzy wybieramy otaczanie się życiem bardziej tymczasowym niż nasze własne, żyjemy w kruchym kręgu, łatwo i często naruszamy. Nie mogąc zaakceptować jego okropnych luk, nadal nie będziemy żyć w inny sposób."

Wciąż nie będziemy żyć inaczej.

Zalecana: