Logo pl.sciencebiweekly.com

Playful Pup Stabs Właściciel Podczas Game of Keep-Away

Spisu treści:

Playful Pup Stabs Właściciel Podczas Game of Keep-Away
Playful Pup Stabs Właściciel Podczas Game of Keep-Away

Olivia Hoover | Redaktor | E-mail

Wideo: Playful Pup Stabs Właściciel Podczas Game of Keep-Away

Wideo: Playful Pup Stabs Właściciel Podczas Game of Keep-Away
Wideo: Rescued Pit Bull Has Amazing Special Ability - ALADDIN | The Dodo Pittie Nation 2024, Kwiecień
Anonim

Nigdy nie doprowadzaj psa do walki na noże! Urocza szczenię, która myślała, że znalazła się w nowej zabawce, przypadkowo dźgnęła jej właściciela, a lokalne organy ścigania przestały się zastanawiać, co się stało.

"Pies zjadł moją pracę domową!" Jest często uważany za daleko idącą wymówkę, prawda? Ale co powiesz na to: "Pies pchnął mnie w ramię?"

Celinda Haynes, kobieta z Hudson w stanie Kolorado, odnalazła tę dokładną skargę w swoim lokalnym 911 ostatnio, kiedy jej prawie dwuletnia, urocza szczenię Mia przypadkowo dźgnęła ją w ramię.

Tak, przypadkowo dźgnął ją. Jeśli jesteś taki jak my, możesz się zastanawiać, jak to się dzieje ?!

Powiązane: Pięć książek pomagających w komunikacji z psem

Okazuje się, że jej figlarna dziewczyna Mia lubi robić rzeczy, a potem grać z dala od swojej mamy. Mia jest wystarczająco wysoka, by dotrzeć do lady kuchni i znalazła sobie nową zabawkę - ostry nóż, który podniosła w ustach i przytrzymała ostrzem w dół i na zewnątrz.

Mając świadomość niebezpieczeństwa dla Mii, Haynes próbował ją przekupić z poczęstunkiem, aby całkowicie rzuciła nóż - a Mia na wszystko zapadła. Naprawdę chciała poczęstować, ale, nigdy retriever, nie chciała rzucić noża, więc ciągnęła, kiedy szła na ucztę … zostawiając Haynesa z czterocalową raną na jej ramieniu, a organy ścigania były bardzo podejrzane jak to się stało.

Powiązane: Podstawowe porady dotyczące pierwszej pomocy dla psów

Obfite ilości krwi i trudna do uwierzenia historia sprawiły, że urzędnicy zaczęli podejrzewać, że Haynes padła ofiarą przemocy domowej, chociaż mąż Haynesa nie był nawet w domu w momencie, gdy przeszywało go nożem. Kiedy urzędnicy udali się na "miejsce zbrodni" i zbadali sprawę, stwierdzili, że Mia nie chce omawiać tego incydentu, i ostatecznie musiała dojść do wniosku, że ta figlarna Mia naprawdę nie znaczy nic złego. Była jednak szczęśliwa, że pozowała do kilku głupich uników z kubka!

Tymczasem tym razem, gdy Mia otrzymała ostrzeżenie, oficjalnie wymienili sprawę jako "podejrzaną sprawę", z ważnymi powodami - Haynes przyznał śledczym, że Mia bez trudu: "Liżcie kogoś na śmierć".

Mia, obserwujemy cię!

Zalecana: